Za nami weekend otwarcia ruchu zawodników w NBA. Co ciekawego się wydarzyło w Knicks?
Knicks podpisali wingmana Aleca Burksa na jednoroczny kontrakt wart 6 mln $. Czyli kadra została wzmocniona solidnym shooterem. To powinien być upgrade w porównaniu do Wayne'a Ellingtona, o ile Burksa ominą kontuzje.
Do Nowego Jorku trafił również Nerlens Noel. Również na roczny kontrakt, o wartości 5 mln $. Dodając go do Robinsona, Knicks będą mieli ciekawe rim protection w tym sezonie. To również powinno być wzmocnienie, biorąc pod uwagę, kto, obok Mitcha, w zeszłym sezonie grał na pozycji centra (Gibson oraz Portis).
Najbardziej hitowa transakcja - Knicks podpisali kontrakt z Elfridem Paytonem. Długo go nie było. Kolejny jednoroczny kontrakt wart 5 mln $. Knicks mają doświadczonego rozgrywającego. Bez rzutu.
W kontekście podpisania Paytona, kolejna transakcja wydaje się dziwna. Knicks podpisali Austina Riversa na trzyletni kontrakt o wartości 10 mln $ (tylko pierwszy rok jest w pełni gwarantowany). Naprawdę potrzebny był kolejny guard?
Na zakończenie dostaliśmy wymianę. Knicks oddali do Timberwolves Eda Davisa (szybko poszło) w zamian za Omari Spellmana (power forward) oraz Jacoba Evansa (shooting guard) oraz wybór drugiej rundy draftu 2023. Obaj pozyskani mają dwuletnie umowy z opcją zespołu po tym sezonie.
Wisienki na torcie - Jared Harper (point guard) oraz Theo Pinson (shooting guard) zostali podpisani na two-way kontrakty. Myles Powell został podpisany na Exhibit 10.
Magia liczb
Liczba zawodników w kadrze: 16
Liczba zawodników na two-way kontraktach: 2
Liczba drugorundowych picków otrzymanych za przekimanie Eda Davisa: 3
Liczba Elfridów Paytonów w salary Knicks: 2
Liczba zbędnych Juliusów Randle'ów w kadrze: 1
Damyean Dotson tracker: nadal jest wolnym agentem i Knicks mogą naprawić swój błąd.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz