Rodney Hood (SG/SF) - pewniakami do pierwszej piątki są Barrett, Toppin i Robinson. Czyli przydałoby się trochę spacingu. To może dobrać dobrego shootera (świetne 49% skuteczności za 3 w zeszłym sezonie). Hood takim na pewno jest. Zrezygnował z opcji na przyszły sezon (wartej 6 mln $). Może udałoby się go przejąć za rozsądne pieniądze (wraca po kontuzji). Dodatkowe ułatwienie - jest klientem CAA.
Justin Holiday (SG/SF) - tego Pana już znamy. Solidny role player po obu stronach parkietu. Wydaje się bardzo dobrym uzupełnieniem ławki na pozycji shooting guarda.
D.J. Augustin (PG) - doświadczony rozgrywający, który może nie jest wirtuozem, ale zapewni solidne wsparcie Barrettowi przy rozgrywaniu i kreowaniu sytuacji kolegom. No i jest lepszym strzelcem z dystansu niż zwolniony Payton.
Reggie Jackson (PG) - bardziej agresywna propozycja na pozycji point guarda. Zdecydowanie najlepszy scorer i obrońca wśród kandydatów. Niestety istnieje duże prawdopodobieństwo, że będzie forsował sporo swoich akcji. Kolejny klient CAA.
Malik Beasley (SG) - jeden z najlepszych shooting guardów dostępnych na rynku. W zeszłym roku wykręcił świetne statystyki. Dobry strzelec z dystansu oraz solidny obrońca - takich Knicks bardzo potrzebują. Jedyne "ale", to fakt, że jest zastrzeżonym wolnym agentem i Timberwolves mogą wyrównać każdą ofertę kontraktu. No, może jeszcze problemy z narkotykami i bronią. Ale kto nigdy nie miał takich problemów, niech pierwszy rzuci kamieniem.
Langston Galloway (PG/SG) - to byłby niezły fit dla Barretta. Dobry strzelec z dystansu bez parcia na piłkę. W dodatku solidny obrońca. I kolejny stary znajomy.
Damyean Dotson (SG/SF) - no żesz, dlaczego Knicks go odpalili, to nie wiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz